wtorek, 19 czerwca 2012

10

10 wpis! to już coś. Powoli oswajam się z myślą, że mam swojego, osobistego bloga. Powoli zdobywam się na odwagę, żeby o tym mówić. Tak, prowadzenie bloga wymaga odrobiny ekshibicjonizmu. A przynajmniej wyjścia z własnego kręgu komfortu.  Świadomość, że przeczytają to inni ludzie może budzić niepokój. Czuje się wręcz namacalną odpowiedzialność za swoje własne słowa. Zapis własnych myśli na ekranie, pozwala na wiele spraw spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy.Ale zawsze ostateczna decyzja co i jak napiszę,na ilę pozwolę innym zajrzeć do mojego zycia,  należy do mnie.
To tyle względem pytań,które sie pojawiły.  A z życia bieżącego, zrobiłam zdjęcia mojego stolika balkonowego i zakładki do ksiązki. Zakładka poszła już do ludzi. Mam nadzieję, że sprawi wiele radości osobie obdarowanej.
Wczoraj byłam w Poznaniu i muszę powiedzieć, że przeżyłam miłe zaskoczenie komunikacyjne. Prawie nie było korków, a te co były, to był zaledwie ułamek z tego, do czego przywykliśmy. Super. I niech zamilkną wszyscy malkontenci. Grzeszą narzekając.
No dobra czas na zdjęcia. 


Zdjęcia stolika pozostawię sobie na następny wpis. Na blogu Ity w Jagodowym Zagajniku jest super toaletka. Aż mam ochotę jakiś mebel zedrzeć z farby do białego drewna. 
      

1 komentarz:

MeryWilk pisze...

Nie hamuj swych drapieżnych żądzy!
Zrywaj farbę aż do białego drewna!