wtorek, 27 maja 2014

sobota, 24 maja 2014

112

Szykuję miejsce na NOWE - mam nieodpartą wręcz potrzebę  przeglądania wszystkich zakamarków domu i wyrzucania niepotrzebnych rzeczy. Minimalizuje . Uwielbiam minimalizować. Jest dużo racji w stwierdzeniu, że 80 % rzeczy, które posiadamy, tak naprawdę nie potrzebujemy. Dążę do tych  pozostałych 20 %  . Pozostało mi jeszcze około 79,5 %.
Zminimalizowała również ilość włosów na głowie - nie wiem, czy przypadkiem  nie przesadziłam. 

wtorek, 20 maja 2014

111

Od dobrego miesiąca próbowałam sobie przypomnieć jak nazywa się ten obłędnie pachnący krzaczor, co to go w ogrodzie chciałabym sobie posadzić i nic.. Czarna dziura i dooopa blada.
I dziś paczka herbaty mnie natchnęła:
JAŚMIN
Dzięki Ci Dilmah :))) 

Już jest pewne, że od czerwca  najdalej od lipca idę na zieloną trawkę, czyli muszę od początku znaleźć na siebie pomysł. Szkoda.

niedziela, 11 maja 2014

110



Ostatni  czas był, a właściwie nadal jest – jakby to ująć – jedyny w swoim rodzaju. Tarzam się w oparach nonsensu zaprawionego kryminałem ( prawdziwym kryminałem) i jestem nieustająco zdziwiona, że TAK też można. Może za jakiś czas będę potrafiła się z tego wszystkiego śmiać, sprawdzić do żartu. Może kiedyś. Teraz nie.
Po raz kolejny przekonałam się jak bardzo nie znam się na ludziach i jak bardzo, ale to bardzo jestem …. No właśnie, różne określenia przychodzą mi do głowy: prostolinijna, uczciwa  – czyli jednym słowem w dzisiejszych czasach jestem frajer do kwadratu.
Niby jestem dużą dziewczynką z czwórką z przodu i wiem, że ludzie bywają różni. Nie zawsze uczciwi, nie zawsze sympatyczni ( oględnie mówiąc) . Ale żeby takie rzeczy się mnie przytrafiały??? Do tej pory byłam przekonana, że takie rzeczy to tylko w Erze .
Czekam na koniec maja i wygaśnięcie mojego kontraktu jak na wybawienie. Nawet jeżeli oznacza to, ze znowu muszę szukać sobie czegoś nowego.
Z tego wszystkiego zapomniałam zapłacić haracz dla ZUS .