czwartek, 31 października 2013

86

Dostałam pozdrowienia od GW, z których wynika, że za szybko jeżdżę po budowie i kierowcy ciężarówek się mnie boją .noooo żesz..  Następny zarzut, że nie  błyskam drobiem na dachu ... To akurat wynika z tego, że jak jeżdżę powyżej 40 km/h kogut spada z dachu. Jak to facet, nie wytrzymuje napięcia i stresu...
Urwałam osłonę od silnika,  więc aż do chwili kiedy nie zamontują mi nowej, każdy kamień i dziura na serwisowej będzie mnie straszyły wizją urwanej miski olejowej.
Wylizuję strony z terenówkami i SUV-ami i nie wiem, nie wiem .... Budżet mi się nie dopina w żaden sposób. Na moje zwierzenie, że rav4 albo honda CR-V są fajne, usłyszałam odpowiedź; "No tak, ale to są takie babskie samochody ". ????? Może powinnam iść do kosmetyczki wąsika dokładniej zdepilować???



wtorek, 29 października 2013

85

Przemyślenia właściciela tartaku:
- zatrudniam coraz więcej pracowników a mam coraz mniej rąk do pracy.

Obok mojej budowy jest poligon wojskowy. Dziś były manewry. Kule nie świstały nam koło uszu ale i tak było to nieco dziwne uczucie.

piątek, 18 października 2013

84

Klasyczny pożar w kurniku.
Jutro lekcja włoskiego, a tu zadanie domowe nie odrobione. Skrobie coś na kolanie i próbuje przyswoić passato prossimo. Musze robić to dyskretnie, coby Starsze Dziecko się nie zorientowało, że matka lekcji nie odrobiła, bo resztę mojego autorytetu szlag trafi. Jak na razie włoski jest dla mnie językiem zupłenie "martwym". Robię ćwiczenia z gramatyki i jest OK, z samodzielnym mówieniem - katastrofa.  Jedyny postęp jaki widzę: kiedysjaksłuchałamSycylijczykajegowypowiedziwygladałytakjakterazpiszę, teraz już wiem, gdzie są spacje.

Sycylijskiemu Kowbojowi się odwidziało i w tym tygodniu był bardzo miły i przyjacielski. PMS-a miał ??
O co chodzi??? Ostatnio jak był taki miły zamierzał iść na urlop.

Na spotkaniu w sprawie Wrednych Pism uzyskałam co chciałam, tzn zostanie ustalony nowy harmonogram robót z uwzględnieniem  stanu zaawansowania robót na budowie. Jestem tak " przetrenowana" przez różne frakcje, które się wzajemnie ścierają i zwalczają, że nie wiem co o tym sądzić. Zgodzili się? Tak po prostu? Następne podejście do tematu w przyszłym tygodniu.

Po raz kolejny zakopałam się samochodem na budowie na "bardzo dobrze przygotowanych drogach serwisowych". Po raz kolejny musiałam iść i prosić różnych panów, żeby byli tak mili i wypchnęli mnie z piasku/ błota, co tam akurat jest.  Zanim zaczną pomagać, zawsze dyskretnie przepytują, czy aby nie jestem inspektorem nadzoru lub BHP. Zastanawiam się zawsze, czy gdybym była - pomogli by szybciej czy może wcale by nie pomogli.  Lepiej nie sprawdzać. Zawsze też pada sakramentalne : " terenówke se pani kupi...."  Pani se kupi...

poniedziałek, 14 października 2013

83

Poniedziałek, a ja jestem zmęczona jakbym od lat tłukła kamienie w kamieniołomie.
Jutro spotkanie u GW w sprawie Wrednych Pism. Mam podejrzenia, że wygra ten, kogo pismo będzie ostatnie. Czyli na razie wygrywam - bo wysyłam pisma wieczorem, jak już nikogo nie ma, kto mógłby mi odpowiedzieć.

środa, 9 października 2013

82

Prawdziwy Sycylijski Kowboj nie czyta specyfikacji technicznej .........
Prawdziwy Sycylijski Kowboj nie sprawdza niczego z projektem.......... a już tym bardziej
Prawdziwy Sycylijski Kowboj nie sprawdza niczego z operatami geodezyjnymi, których żądał "na wczoraj".....
Prawdziwy Sycylijski Kowboj nie czyta umowy przed podpisaniem ....... a już tym bardziej
Prawdziwy Sycylijski Kowboj nie czyta umowy po podpisaniu.......
Prawdziwy Sycylijski Kowboj  nie pisze raportów ............ a już tym bardziej
Prawdziwy Sycylijski Kowboj nie pozwala, żeby ktoś zrobił ten raport za niego .......
i dziwi się chłopak co dnia
- że nikt go po rękach nie całuje, że przyszedł na taką budowę
- że trzaska te swoje płotki ale nie chcą mu za to zapłacić bo:
niezgodne z SST
niezgodne z umową
niezgodne z projektem
nieujęte w żadnym raporcie.
I cały świat go nie rozumie i wszyscy dookoła są winni.
Zero jakieś refleksji, zastanowienia się nad sobą.O wyciągnięciu wniosków i zastosowaniu ich w realu już nawet nie śmiem marzyć.
Dzwoni potem Capo di capi tutti  i miauczy: dostaliśmy Bardzo Wredne Pismo od Generalnego. Odpisz im. Niech to będzie Jeszcze Bardziej Wredne Pismo .
Więc piszę .
A Kowboj dalej bałagani. A na pytanie: ale dlaczego tak bałaganisz drogi Kowboju niezmiennie odpowiada : BO TAK LUBIM!*

Kowboj mówi lepiej po polsku niż ja po włosku.

niedziela, 6 października 2013