wtorek, 20 maja 2014

111

Od dobrego miesiąca próbowałam sobie przypomnieć jak nazywa się ten obłędnie pachnący krzaczor, co to go w ogrodzie chciałabym sobie posadzić i nic.. Czarna dziura i dooopa blada.
I dziś paczka herbaty mnie natchnęła:
JAŚMIN
Dzięki Ci Dilmah :))) 

Już jest pewne, że od czerwca  najdalej od lipca idę na zieloną trawkę, czyli muszę od początku znaleźć na siebie pomysł. Szkoda.

4 komentarze:

moje-waterloo pisze...

Och.
Ale że jak to?

Zimt pisze...

Ano normalnie. S3 Gorzów Międzyrzecz już otwarta dla ruchu. Teraz odbiory i jeszcze jakieś poprawki i potem koniec. Firma z którą współpracowałam nie przewiduje dalszych realizacji.

moje-waterloo pisze...

Jakieś pomysły na nową drogę życia?

Zimt pisze...

Jeszcze nie wiem. Rozglądam się. Szukam.