środa, 12 września 2012

30

Już jest.
Dziś przyjechała.


Jeszcze mnie trochę onieśmiela.
Młoda zastanawiała się dziś głośno, czy ta maszyna jest fabrycznie pomalowana w motylki czy ja ozdobiłam ją w ten sposób. :)

3 komentarze:

Mangosia pisze...

Też w pierwszej chwili pomyślałam, że motylki na maszynie to Twoja robota:) Fajnie wygląda, ciekawie jak będzie się spisywać.

Kaczka pisze...

Lucznik produkuje maszyny w motylki????!!!

Zimt pisze...

jak to mawiają u nas "na landach" - żeby ino......