środa, 4 czerwca 2014

114

Złożono mi propozycję z gatunku "nie-do-odrzucenia": mianowicie miałabym w ramach przedłużenia umowy o miesiąc rozliczyć dwa kontrakty za cenę około 40 % mojego obecnego wynagrodzenia. Nawet nie wiem, czy bardziej mnie to wkurzyło czy rozbawiło. Te Italiańce to jednak są bezczelne wręcz nieziemsko.  Obśmiałam ich po polsku i po teutońsku. Następnie wykonałam szybki telefon do Wschodzącej Gwiazdy Firmowej i powiedziałam mu, że za chwilę dostanie telefon z propozycją nie-do-odrzucenia: mianowicie, że ma rozliczyć kontrakty za mnie. Oddzwonił po 30 min.  Był na tych budowach, wie jak tam wyglądają rozliczenia - odmówił.
Wrócili do mnie i dowiedziałam się, że zapłacą ale  nie jestem empatyczna, wspierająca i po trzech latach współpracy oczekiwali czegoś więcej ( czego?, że będę pracować za darmo na finiszu?) za to jestem bezczelna . Nie szkodzi -bezczelni żyją lepiej i dłużej. Przez 3 lata dużo się nauczyłam.

Jednak niesmak pozostał.

Brak komentarzy: