Bardzo intensywnie dziś działałam. Stolik ma już przykręcone nóżki i blat został potraktowany primerem. Zrobiłam mała skrzyneczkę, czeka jeszcze na ostateczne wykończenie, ale to już nie dziś. Wypróbowałam patent Hanutki na postarzanie cukrem - wyszło bardzo obiecująco. Ponieważ na dworze jest okropnie duszno, nie wszystki dobrze schnie.
Jak widać na zdjęciach, czasami "robie w Klimtach", :) , zdaża mi się również "robić w aniołach".
To pudełeczko lubię szczególnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz