Byliśmy naprawdę bardzo konsekwentni.
I w ramach tej konsekwencji zamieszkała dziś u nas Emilka- nieschroniskowy szczeniak owczarka niemieckiego. Młoda zachwycona, Mała nie wie jeszcze co ma na ten temat sądzić, Mąż cos mruczał pod nosem o zmowie jajników. Nigdy nawet nie śmiałam marzyć o takim psie, bo małe mieszkanie, bo duża odpowiedzialność, bo mało czasu, bo to, bo tamto. A teraz pojawiła się Emi, ze swoimi wielkimi łapami, uszami które jej nie słuchają. Będzie ciekawie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz