Od dobrego miesiąca próbowałam sobie przypomnieć jak nazywa się ten obłędnie pachnący krzaczor, co to go w ogrodzie chciałabym sobie posadzić i nic.. Czarna dziura i dooopa blada.
I dziś paczka herbaty mnie natchnęła:
JAŚMIN
Dzięki Ci Dilmah :)))
Już jest pewne, że od czerwca najdalej od lipca idę na zieloną trawkę, czyli muszę od początku znaleźć na siebie pomysł. Szkoda.
4 komentarze:
Och.
Ale że jak to?
Ano normalnie. S3 Gorzów Międzyrzecz już otwarta dla ruchu. Teraz odbiory i jeszcze jakieś poprawki i potem koniec. Firma z którą współpracowałam nie przewiduje dalszych realizacji.
Jakieś pomysły na nową drogę życia?
Jeszcze nie wiem. Rozglądam się. Szukam.
Prześlij komentarz