Dostałam w prezencie od Ani nowe serwetki do decoupage. I podzieliłyśmy sie swoimi preparatami. Dwuosobowa giełda wymieniankowa. To było bardzo miłe.
Mała przyszła z szychty w przedszkolu i zasnęła na fotelu. Nie wiem,czy powinnam sie cieszyć - miałam chwile żeby zrobić spokojnie obiad, czy martwić sie tym spaniem. Wszystko pyli, nie jest jej łatwo. Troche pokasłuje, ale jeszcze nie nadaje sie do lekarza.
Kupowałam dziś Młodej sandały. Poprzednia para " się zepsuła". Było ciężko. Ale to temat na osobny wpis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz